O tym jak wybrałam język programowania do nauki

kierunkowskaz

Na początku nauki programowania postawionych zostało przede mną wiele pytań, na które nie znałam odpowiedzi. Ba! Wielu pytań zwyczajnie nie rozumiałam. Teraz wiem, że to zupełnie normalne. Dzisiaj opowiem jak poradziłam sobie z pytaniem, które może wydawać się kluczowe: jak wybrać język programowania do nauki?

Jedno pytanie, mnóstwo odpowiedzi

Na forach internetowych oraz grupach wsparcia przeznaczonych dla początkujących programistów pytanie o to, który język programowania wybrać, przewija się właściwie bez przerwy. Odpowiedzi na to pytanie jest całe mnóstwo, można jednak wyodrębnić pewne dominujące fronty:

  • „Wybór języka na początku programowania nie ma większego znaczenia”
    To bardzo częsta odpowiedź, bazująca na tym, że do pewnego poziomu zaawansowania nie ma większych różnic pomiędzy językami. Koncepcje pętli czy warunków bardzo się od siebie nie różnią w zależności od implementacji.
  • „Język angielski”
    Oficjalnym językiem programistów jest język angielski. Tutoriale, dokumentacje, profesjonale blogi: to wszystko dostępne jest właśnie po angielsku (co nie oznacza, że tylko i wyłącznie, jest po prostu największy wybór).
  • „W zależności od planowanego wykorzystania”
    Pogląd, który proponuje dobrać język programowania do tego, co chcemy przy jego pomocy osiągnąć. Dla przykładu: jeżeli chciałabym profesjonalnie zajmować się WordPressem to zaczęłabym uczyć się PHP, a jeśli wybrałabym tworzenie gier w Unity to wybrałabym do nauki np. C#.
  • „C++”
    Spotkałam się z tym poglądem podczas oglądania tutoriali autorstwa Mirosława Zelenta na YouTube. C++ miałby być jakoby podstawą dla innych języków programowania.
  • „Język z niskim progiem wejścia czyli Python albo JavaScript”
    Pogląd, według którego należy zacząć od języka prostszego niż te bardzo skomplikowane i tutaj często wymienia się Pythona lub JS.

Na tym zestawieniu lista oczywiście się nie kończy. Jest mnóstwo wariacji oraz odmian, złotych rad, uniwersalnych prawda i tak dalej…

Jak to było u mnie

W moim przypadku o wyborze języka programowania zadecydował los: tutaj opisałam moją – mocno przypadkową – drogę do nauki kodowania. W skrócie: trafiłam na bloga dziewczyny, która organizowała grupę wspólnej nauki podstaw programowania – w Pythonie. Spróbowałam i spodobało mi się tak bardzo, że dzisiaj zarabiam programując.

Jednak moim pierwszym niezamierzonym wyborem wcale nie był JavaScript a właśnie Python, z którego gładko przeszłam do JS (gwoli ścisłości: najpierw przeskoczyłam na powtórkę HTML i naukę CSS). Skąd wiedziałam, że powinnam zmienić zmienić język? Ano stąd, że po pierwszych miesiącach nauki i czytania blogów programistycznych miałam już lepszy ogląd na to co można robić z kodem i czego chciałabym spróbować. Padło na front-end i JavaScript właśnie.

A gdyby babcia miała wąsy…

Z pewnością gdybym wiedziała od początku, że będę chciała zawodowo zajmować się front-endem to JavaScript byłby moim pierwszym wyborem. Na tamten moment nie miałam jednak żadnego pojęcia w tej materii. Nie skończyłam studiów informatycznych, nie miałam wcześniej żadnej styczności z kodem. Zatem wszystko odbyło się zupełnie przypadkowo.

Czy to dla mnie problem? Zupełnie nie. Choć poznałam tylko podstawy Pythona to jednak jestem bogatsza o to minimalne doświadczenie. Najważniejsze było dla mnie przekonanie się, że kodowanie to coś, co naprawdę mi się podoba i jestem zdecydowana poświęcić mój czas aby uczyć się dalej.

Nie wiem co by było gdybym przypadkiem trafiła na np. kurs języka C (podejrzewam jednak, że taki kurs nie nazywałby się „Programming for everybody” :P). Być może rzuciłabym kodowanie w diabły z przeświadczeniem, że to coś okropnego i zupełnie nie dla mnie. Z perspektywy czasu sądzę, że wszystko zależy od posiadanej wiedzy na moment podejmowania decyzji. I oczywiście nie ma złotej rady tak samo dobrej dla wszystkich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *